Naped z WOM.
- jarekstryszawa
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Naped z WOM.
Masz jakieś foty twojej przyczepy?
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa
Re: Naped z WOM.
Jest na forum przyczepa TZ4K14 by Toku
- marekspectra
- Posty: 2579
- Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
- Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)
Re: Naped z WOM.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne
- jarekstryszawa
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Naped z WOM.
Grubo- pikna robota. Aż się prosi, żeby wstawił filmik z jazdy terenowej!
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa
Re: Naped z WOM.
Wstawiłbym, ale nie ma teraz co wozić z dołu, a droga też nie rozjeżdżona i twarda, więc efekty z ciągania takie jak zwykłej, ale jak coś tam będę targał to postaram się coś zgrać.
- jarekstryszawa
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Naped z WOM.
Nie ma problemów z walkiem przy maksymalnym skręcie przyczepy? Czasem łamię przyczepę na maxa (przy długim dyszlu)- szczególnie przy cofaniu.
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa
Re: Naped z WOM.
Pięknie to wygląda "by Toku" . Pewnie na błotach też użyteczne, nie wątpię. Rozumiem, że załączamy ten napęd na przyczepę, tylko wtedy jak cały zestaw utopi się w błocie i nijak nie może samodzielnie, bez pomocy, z niego wyjechać. A dzięki napędowi przyczepy, przynajmniej ma szanse.
Jednak dalej będę teoretyzował:
1/ mocy użytecznej od tego nie przybędzie a "ubędzie".
2/ nie po to mamy na osiach napędowych mechanizmy różnicowe, eliminujące poślizgi kół na zakrętach, żeby sobie je fundować między osiami.
3/ ten przegub na haku holowniczym psuje mi całą "szwancparadę" z racjonalności takiego rozwiązania
4/ nawet jeżeli na każdym biegu, będą jednakowe gumy i prędkości obrotowe kół, to i tak z powodu różnego zużycia opon (różne średnice), będziemy mieli do czynienia z ciągnącym traktorem albo pchającą przyczepą. Jeszcze do tego na przegubie, w normalnej jeździe małe rodeo przewiduję.
5/ no i wreszcie wg. mnie, dopóki fizyka się nie zmieni, to tak będzie
Jednak dalej będę teoretyzował:
1/ mocy użytecznej od tego nie przybędzie a "ubędzie".
2/ nie po to mamy na osiach napędowych mechanizmy różnicowe, eliminujące poślizgi kół na zakrętach, żeby sobie je fundować między osiami.
3/ ten przegub na haku holowniczym psuje mi całą "szwancparadę" z racjonalności takiego rozwiązania
4/ nawet jeżeli na każdym biegu, będą jednakowe gumy i prędkości obrotowe kół, to i tak z powodu różnego zużycia opon (różne średnice), będziemy mieli do czynienia z ciągnącym traktorem albo pchającą przyczepą. Jeszcze do tego na przegubie, w normalnej jeździe małe rodeo przewiduję.
5/ no i wreszcie wg. mnie, dopóki fizyka się nie zmieni, to tak będzie
Re: Naped z WOM.
Cało post mi skasowało
Za pierwszym razem załączyłem jak już "stałem" i .... wyjechał tak jakby wcześniej się nić nie stało. Nawet nie poczuł. Potem już był zapięty za wczasu i nie miałem żadnych problemów. Wiecie, jak mam wychodzić i zapinać gdy już zaryty, to miałby buty pełne błota.
1. Nie przybędzie, a ubędzie. I to racja. Ale % moc wykorzystana na uciąg jest znacznie większa. I to nie o 1/3 czyli dwa następne koła, ale o sporo ponad połowę. Taki efek jak po załączeniu 4x4 gdy już się zakopałeś jedną osią.
2. Akurat brak tego mechanizmu róznicowego pomiędzy osiami w naszych ciągnikach to plus /moim zdaniem/. Sama przyczepa ma mechanizm różnicowy na osi. Napędy załącza się na śliskim terenie, więc ta różnica prędkości nie wpływa znacząco na ciąganie się ciągnika przez przyczepę lub pchania ciągnika przez przyczepę jeżlei przyczepa kręci kołami tak samo jak ciągnik. U mnie to akurat tak, że różnica pomiędzy kołami przyczepy i ciągnika na zkręcie jest podobna i nawet zużycie opon nie wpływa znacząco na te różnice.
3. Zaczep obrotowo w przyczepie i z wystarczającym obrotem ?łożysko jak w siłowniku/ przy różnicy wysokości ciągnik- przyczepa. Ale jak ktoś ma fajny pomysł na inne rozwiązanie to jestem otwarty.
4. Rodea i jego prób jeszcze nie miałem, ale moze wszystko predemną
Jarek. Przyczepę na skręcie ogranicza dyszel, który trze o koła /ale to chyba jak w każdej/. Testy napędu przeprowadzane przy maksymalnym skręcie z jednoczesnym podniesieniem przyczepy lewej, prawej lub całej przyczepy. Problemów brak. Gdyby nie dyszel blokujćy sie o koła dałoby się jeszcze bardziej ją złamać. Kąt skrętu przyczepy to ok. 50-55 stopni.
Za pierwszym razem załączyłem jak już "stałem" i .... wyjechał tak jakby wcześniej się nić nie stało. Nawet nie poczuł. Potem już był zapięty za wczasu i nie miałem żadnych problemów. Wiecie, jak mam wychodzić i zapinać gdy już zaryty, to miałby buty pełne błota.
1. Nie przybędzie, a ubędzie. I to racja. Ale % moc wykorzystana na uciąg jest znacznie większa. I to nie o 1/3 czyli dwa następne koła, ale o sporo ponad połowę. Taki efek jak po załączeniu 4x4 gdy już się zakopałeś jedną osią.
2. Akurat brak tego mechanizmu róznicowego pomiędzy osiami w naszych ciągnikach to plus /moim zdaniem/. Sama przyczepa ma mechanizm różnicowy na osi. Napędy załącza się na śliskim terenie, więc ta różnica prędkości nie wpływa znacząco na ciąganie się ciągnika przez przyczepę lub pchania ciągnika przez przyczepę jeżlei przyczepa kręci kołami tak samo jak ciągnik. U mnie to akurat tak, że różnica pomiędzy kołami przyczepy i ciągnika na zkręcie jest podobna i nawet zużycie opon nie wpływa znacząco na te różnice.
3. Zaczep obrotowo w przyczepie i z wystarczającym obrotem ?łożysko jak w siłowniku/ przy różnicy wysokości ciągnik- przyczepa. Ale jak ktoś ma fajny pomysł na inne rozwiązanie to jestem otwarty.
4. Rodea i jego prób jeszcze nie miałem, ale moze wszystko predemną
Jarek. Przyczepę na skręcie ogranicza dyszel, który trze o koła /ale to chyba jak w każdej/. Testy napędu przeprowadzane przy maksymalnym skręcie z jednoczesnym podniesieniem przyczepy lewej, prawej lub całej przyczepy. Problemów brak. Gdyby nie dyszel blokujćy sie o koła dałoby się jeszcze bardziej ją złamać. Kąt skrętu przyczepy to ok. 50-55 stopni.
- jarekstryszawa
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Naped z WOM.
Po mojemu ciągniki łamane nie muszą mieć międzyosiowego mechanizmu różnicowego ponieważ z racji konstrukcji przy zakręcie koła poszczególnych osi pokonują jednakową drogę. Często jeżdżę po asfalcie z zapiętym 4x4 przy wleczeniu ciężarów.
Jeśli zapięty wałek nie ogranicza skrętu przyczepy to rozwiązanie jest super!
Odnośnie przydatności takiej przyczepy to uważam, że rozwiązanie jest jak najbardziej zasadne. Sam kilka razy wtopiłem w podmokłym terenie z przyczepą, a z takim wspomaganiem pewnie dałbym rady.
Samo zrobiłem na teren przyczepkę do quada: http://youtu.be/-saIHITcFGA z hydraulicznym hamulcem najazdowym, ale bez napędu... Na necie są też przyczepki ATV z napędem silnikiem hydraulicznym pędzonym z agregatu benzynowego, ale to już drogie zabawki...
W tej przyczepie mam z kolei hamulec, którym może być sterowany linką od pedału hamulca w MT8. albo działać jako najazdowy.
Jeśli możesz wrzuć fotki dyszla z zapiętym wałkiem- nie chcesz czasem sprzedać tej przyczepki?
Jeśli zapięty wałek nie ogranicza skrętu przyczepy to rozwiązanie jest super!
Odnośnie przydatności takiej przyczepy to uważam, że rozwiązanie jest jak najbardziej zasadne. Sam kilka razy wtopiłem w podmokłym terenie z przyczepą, a z takim wspomaganiem pewnie dałbym rady.
Samo zrobiłem na teren przyczepkę do quada: http://youtu.be/-saIHITcFGA z hydraulicznym hamulcem najazdowym, ale bez napędu... Na necie są też przyczepki ATV z napędem silnikiem hydraulicznym pędzonym z agregatu benzynowego, ale to już drogie zabawki...
W tej przyczepie mam z kolei hamulec, którym może być sterowany linką od pedału hamulca w MT8. albo działać jako najazdowy.
Jeśli możesz wrzuć fotki dyszla z zapiętym wałkiem- nie chcesz czasem sprzedać tej przyczepki?
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa
- jarekstryszawa
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
Re: Naped z WOM.
Zapomniałem wstawić link do fotek przyczepy z najazdówką: http://jarekstryszawa13.w.interia.pl/przyczepa.htm
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa