Mały Traktor

yanmarf17d dzięki. Sprawdzę jeszcze ile kasy będzie chciała lokalna firma typu "piaskowanie i malowanie maszyn". Może warto raz zrobić ogólne odrdzewienie.

Malować sens jest zawsze oprócz noży. Co się wytrze to się wytrze, jak wejdzie powierzchowna korozja to się też wytrze przy następnej pracy. Z piaskowaniem uważał bym tylko na zabezpieczenie uszczelnień. Ropowanie to też bardzo dobry pomysł na zabezpieczenie po sezonie.

Moja glebogryzarka pojechała do piaskowania. Części z olejem będą malowane natryskowo z podkładem epoksydowym , a pozostałe elementy proszkowo, też na takim podkładzie. Obawiałem się rozbierania przekładni. Firma malująca proszkowo wymagała dokładnego umycia z wszelkich pozostałości ropopochodnych (smary, oleje) - odpuściłem.

Montaż po malowaniu wydłużył się dwukrotnie w porównaniu do rozmontowania na potrzeby malowania. Kilka informacji. Całość została wypiaskowana. Malowanie natryskowe (z podkładem epoksydowym wykonano na części z przekładniami i łożyskami. pozostałe elementy tzn wał (bez noży) wszystkie osłony, zaczep i regulacje pomalowano proszkowo. Dlaczego tak? Malowanie proszkowe wymagałoby całkowitego opróżnienia elementów z oleju (przekładnia łańcuchowa, przekładnia kątowa, obudowa wału napędzającego przekładnię łańcuchowa, dokładnego umycia, prawdopodobnie wymiany wszelkich uszczelnień (chyba ze by jakieś przetrwało demontaż) oraz demontażu wszystkich łożysk. To przerastało moje możliwości i potrzeby. Co do spostrzeżeń: dość szeroka gama gwintów i rozmiarów kluczy choć większość śrub to M10 (wał roboczy przykręcony M12). M10 odkręcałem kluczami : 13,14,15 i 17 - Spory opór stawia główna górna osłona, wykonana z podwójnej blachy, o krawędziach oddzielonych od bocznych osłon gumowymi podkładkami (pasek gumopodobnego tworzywa z otworami o dł ok 40 cm) Demontaż z pewnym trudem ale się powiódł. Zamontowanie tego ustrojstwa na powrót wymaga jednak poluzowania śrub na obudowie wału napędzającego przynajmniej z jednej strony (uwaga rozszczelnienie uszczelnienia oleju), Zwróćcie uwagę na to czy dobrze zamontowałem noże. Idea miała być taka, że skrajne noże do środka a pozostałe naprzemiennie. Teoria teorią, ale w trzech miejscach montaże dwóch noży znajdują się w jednej płaszczyźnie. Dlaczego - nie wiem! na koniec okazało się , że jednych noży mam za dużo, drugich za mało - ale tego się spodziewałem demontując je. Ciągle pozostaje nierozstrzygnięta sprawa linki od podnoszenia tylnych osłon - ułamana końcówka na styku z cięgłem (powinno dać się naprawić), Zastanawiam się czy doprowadzać to do sprawności - zważywszy że musiałbym dorobić jakieś mocowanie na błotniku ciągnika. próba pracy przed malowaniem pokazała, ze używanie tego cięgła jest być może zbędne. Co o tym sądzicie?
https://photos.app.goo.gl/Y5kY25tUYEWVQBkD6
https://photos.app.goo.gl/fttyhdE2DvDdz7858

Jeśli to nie jest tajne-ile to kosztowało?

Całość 1500 pln
efekt końcowy:
https://photos.app.goo.gl/KszM3sqq7AtbcGJz8

Witam. Może ktoś podpowie jak zawiesza się glebogryzarkę dwupunktowa iseki ra1300. Howk@wp.pl