Re: Pług śnieżny do Kuboty L22
: 01 lut 2014, 20:37
Dorobiłem dodatkowe zastrzały z dołu, a co tam - nie zaszkodzi, całość wyczyściłem i przygotowałem do malowania.
w koncu malowanie:
Skręcamy całość i montujemy siłownik z wężami...
I tak podnosi
Generalnie fotki słąbe ale mało miejsca i trochę nakopcone było w garażu Konkretne fotki zrobię jak wyjadę na dwór. Podnoszenie ma spoko chyba trudno znaleść drugi taki podobny Jeśli chodzi o wysokość minimalną to odrywa koła od ziemi na wys ok 5cm. Nie wydaje mi sie żeby było potrzeba niżej- ale zobaczymy.
Wszystko fajnie hula, bez szarpania, płynnie reguluje, pozostaje jeszcze tylko kwestia podwieszenia węży i można śmigać na zaspy
Pewnie nie tak od razu bo jeszcze musze pomyśleć o przeciwwadze na tylny TUZ. Koncepcja jest prosta - przygotuje wierzyczkę coś w kształcie L u góry sworzeń na rzymkę , na dole dokrecona belka rolnicza , a na siedzonku dwa lub trzy krawężniki które jesienią wydzierałem z rabatki.
Ale to już prosta robota.
Od poniedziałku - start z przyczepą Oś gotowa czeka
w koncu malowanie:
Skręcamy całość i montujemy siłownik z wężami...
I tak podnosi
Generalnie fotki słąbe ale mało miejsca i trochę nakopcone było w garażu Konkretne fotki zrobię jak wyjadę na dwór. Podnoszenie ma spoko chyba trudno znaleść drugi taki podobny Jeśli chodzi o wysokość minimalną to odrywa koła od ziemi na wys ok 5cm. Nie wydaje mi sie żeby było potrzeba niżej- ale zobaczymy.
Wszystko fajnie hula, bez szarpania, płynnie reguluje, pozostaje jeszcze tylko kwestia podwieszenia węży i można śmigać na zaspy
Pewnie nie tak od razu bo jeszcze musze pomyśleć o przeciwwadze na tylny TUZ. Koncepcja jest prosta - przygotuje wierzyczkę coś w kształcie L u góry sworzeń na rzymkę , na dole dokrecona belka rolnicza , a na siedzonku dwa lub trzy krawężniki które jesienią wydzierałem z rabatki.
Ale to już prosta robota.
Od poniedziałku - start z przyczepą Oś gotowa czeka