Strona 1 z 2

Obsypnik z kosiarki Osa

: 15 kwie 2020, 12:39
autor: 007wojtek
Witam,
Posiadam kilkadziesiąt krzewów winorośli i każdej jesieni pojawia się ten sam problem - okrywanie. Do tej pory męczyłem się przy pomocy łopaty, ale skoro już jest traktorek, dlaczego nie ułatwić sobie życia.
Widziałem takie wynalazki na OLX: rama i wałek z kosiarki Osa, dorobiona tarcza z przymocowanymi nożami i to w osłonie.
Kosiarkę taką można kupić za niewielkie pieniądze, problem jest tylko z tą tarczą. Może bym i jakoś wyciął, ale wyważyć to już nad moje możliwości. Nasuwa się jeszcze pytanie, czy mój Yanmar F155 poradzi sobie z taką maszyną?
Jeśli ktoś coś takiego już stworzył lub ma jakieś pomysły - poproszę o podpowiedzi.

Pozdrawiam, Wojtek

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 15 kwie 2020, 13:06
autor: Gelo
A czemu maja służyć talerze obrotowe? Nie można tego potraktować obsypnikiem np: do ziemniaków?

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 15 kwie 2020, 13:41
autor: 007wojtek
Nie wiem, czy precyzyjnie opisałem o co mi chodzi. Podeprę się linkiem do opisanego obsypnika:
https://www.olx.pl/oferta/obsypnik-do-p ... 78b0337977

Obrazek

Obsypnik do ziemniaków nie zda egzaminu, gdyż uszkadzał by korzenie krzewów. Obsypnikiem z linka rzucał bym ziemię z większej odległości od krzewów. Tam przy osłonie jest taka blacha regulująca odległość na jaką wyrzucana jest ziemia.

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 15 kwie 2020, 15:21
autor: Gelo
Nie znam tematu, ale ja bym szedł łatwiejszą drogą. Jakieś ramię zgarniające, pług do śniegu. Zgarniasz dalej od krzaków tylko odkładnia dłuższa żeby na daną szerokość przesunąć ziemię.

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 15 kwie 2020, 19:10
autor: yanmarf17d
Korzenie właściwe winorośli powinny znajdować się na głebokości 50-60cm. Wskazane by było usunąć mechanicznie korzenie podpowierzchniowe, bo to częsta przyczyna przemarzania roślin. Ja używam pielnika obrotowego hydraulicznego i prowadzę go przy samych krzewach.
Możesz użyć pół redliczki od obsypnika, Nie powinien uszkodzić nawet podpowierzchniowych, bo będzie szedł z pół metra od krzaka.
Widziałem też do podsypywania i pielenia używa się pionowych talerzy zębatych jak w bronie talerzowej.

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 16 kwie 2020, 09:23
autor: 007wojtek
Witam,
Dziękuję za podpowiedzi. Co do korzeni podpowierzchniowych ma to większe znaczenie, gdy nie okrywamy krzewu na zimę. Fakt należy je usuwać i usuwam to co zauważę przy spulchnianiu ziemi wokół krzewów. Gdy jednak większość okrywam warstwą ziemi to czy on jest głęboko, czy bliżej powierzchni nie ma większego znaczenia - przynajmniej taką prawidłowość zaobserwowałem u siebie. Poza tym, jeśli zimy będą takie jak ostatnia nie będzie potrzeby okrywania. Ale gwarancji nie mamy. Wyskoczy mróz ze 30 st. przez kilka dni i załatwi uprawę.
Muszę jeszcze pooglądać różne rozwiązania, bo okrycie 150 krzewów ręcznie to mała przyjemność. Teraz po teście glebogryzarki to i tak będzie łatwiej - spulchniam ziemię i następnie okrywam. Wcześniej, gdy ziemia była zbita to była masakra.
U mnie jest jeszcze ten problem, że co drugi rząd mam zadarniony, zatem okrywanie jest dodatkowo utrudnione. Stąd właśnie mój pomysł z tym obsypnikiem. Jednak mam obawy, bo wszystkie te urządzenia na filmach współpracują z dużo większymi ciągnikami niż mój. Wolał bym czegoś nie rozwalić ;) .

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 17 kwie 2020, 08:03
autor: yanmarf17d
Wpadł mi do głowy pomysł z redleniem ziemniaków z użyciem dodatkowych blach w rzędach o rozstawie 80cm.
https://obrazki.elektroda.pl/1489737200_1587065100.jpg
Jeśli masz obsypnik to zostawiasz jedną redliczkę. Możesz spróbować obsypywać winorośl stosując zamiennie raz prawą a raz lewą redliczkę.

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 17 kwie 2020, 09:17
autor: Gelo
Jeśli masz obsypnik to zostawiasz jedną redliczkę. Możesz spróbować obsypywać winorośl stosując zamiennie raz prawą a raz lewą redliczkę.
Ja bym zastosował blachę wyprofilowaną w pług do śniegu a do tego można by dołożyć przesów na hydraulice.

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 17 kwie 2020, 09:36
autor: 007wojtek
Witam,
Bardzo ciekawy pomysł. Obsypnika nie mam ale chyba łatwiej będzie go kupić niż wymienioną wcześniej Osę. Kwestia tylko doboru odpowiednich wymiarów dodatkowej blachy. Łoza leży przyszpilona do ziemi więc chyba na te 30 cm uda się usypać kopczyk.
A może zwykły pług jednoskibowy? Dokręcić mu dodatkową blachę, żeby przeniosła ziemię nieco dalej.
Bardzo dziękuję.

Re: Obsypnik z kosiarki Osa

: 17 kwie 2020, 09:41
autor: 007wojtek
Ja bym zastosował blachę wyprofilowaną w pług do śniegu a do tego można by dołożyć przesów na hydraulice.
W tym przypadku czekała by mnie jeszcze przeróbka hydrauliki. Nie ukrywam, że myślałem o jej przeróbce ale pod kątem odśnieżania. Tyle, że o śnieg teraz trudno :)