Trawnik Mandrola
Regulamin forum
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Re: Trawnik Mandrola
Święto Pracy uczciłem pracą i oficjalnie otworzyłem sezon koszący
Trawnik przed tą operacją tak się prezentował w styczniu:
i marcu:
Widać kilka kółeczek wyrwanej trawy bo znajomy, który mnie zastąpił za kierownicą postanowił zaszaleć na końcu styczniowego kuligu
Krety dalej czują respekt i przez całą zimę ani jeden nie zaryzykował wejścia na ten teren
Przed pierwszym koszeniem trzeba było naostrzyć siedem bębnów koszących przy pomocy pasty polerskiej, którą kupiłem w USA przy okazji zamawiania dwóch nowych kółek, na których rozwarstwiła się guma i w żaden sposób nie dało rady się ich naprawić. Próbowałem naciągnąć gumę na całym obwodzie ale tylko tyle dało się zrobić:
Niestety taka naprawa nie zdała egzaminu i kółko odpadało podczas koszenia. Dlatego też postanowiłem zamówić nowe kółka u producenta: http://www.promow.com/wheelassemblly21.aspx
35$ za sztukę to nie majątek ale 100$ za przesyłkę to już przesada. No nic- musiałem zamówić bo za to samo francuski i włoski przedstawiciel tej amerykańskiej marki zażądał prawie 2,5 razy tyle! Dobrze, że ma się dobrego znajomego w Texasie, który zamówił wszystko i wysłał Fedexem całą paczkę do Polski. Najgorsze w tym jest to, że gumy w kolejnych kółkach zaczynają się rozwarstwiać i znowu będzie trzeba zapodać kupno w Ameryce chyba, że koledzy dopowiedzą o możliwościach naprawy bo lokalni gumiarze nawet nie chcą się tym tematem zainteresować Zapodałem temat kumplowi, który współpracuje z firmą odlewniczą- na razie echo i brak światełka w tunelu
Dobra, bębny naostrzone wg instrukcji: https://www.youtube.com/watch?v=AI_9k86A3ag&t=28s
Wrzecionówka poskładana i gotowa do pracy
Zaczynamy
https://youtu.be/A_MiL2TwLWA
Po 75 minutach i dwóch przejazdach na przemian trawnik wyglądał tak:
Widać ubytki w trawie- chwastnica niestety zrobiła swoje ale po zimie zniknęła i oby nie wróciła. Chwastów też troszeczkę jest ale myślę, że ciągłe koszenie skutecznie uniemożliwi im wzrost. Profilaktycznie zrobi się oprysk ale dopiero po moim powrocie do kraju w połowie czerwca. Trawnik skoszony na razie 3 razy- wystarczy raz na tydzień poświęcić 40 minut.
Trawa rośnie znikomo więc wybór Watersavera był trafiony i na kolejne pół hektara pójdzie ta sama trawa ale to dopiero we wrześniu, jak dokończę robić to, co zacząłem po przeprowadzce do nowej chaty. Na pierwszy ogień poszła koparko-ładowarka do rozplantowania wszystkich kup ziemi pozostałych po budowie- na razie 8h pracy i tylko pół kupki zniknęło Gdybym to robił moim Hinomoto to bym do następnego roku nie zdążył a przy okazji bym go zarżnął Zresztą Hinek ma co robić innego w międzyczasie
Trawnik przed tą operacją tak się prezentował w styczniu:
i marcu:
Widać kilka kółeczek wyrwanej trawy bo znajomy, który mnie zastąpił za kierownicą postanowił zaszaleć na końcu styczniowego kuligu
Krety dalej czują respekt i przez całą zimę ani jeden nie zaryzykował wejścia na ten teren
Przed pierwszym koszeniem trzeba było naostrzyć siedem bębnów koszących przy pomocy pasty polerskiej, którą kupiłem w USA przy okazji zamawiania dwóch nowych kółek, na których rozwarstwiła się guma i w żaden sposób nie dało rady się ich naprawić. Próbowałem naciągnąć gumę na całym obwodzie ale tylko tyle dało się zrobić:
Niestety taka naprawa nie zdała egzaminu i kółko odpadało podczas koszenia. Dlatego też postanowiłem zamówić nowe kółka u producenta: http://www.promow.com/wheelassemblly21.aspx
35$ za sztukę to nie majątek ale 100$ za przesyłkę to już przesada. No nic- musiałem zamówić bo za to samo francuski i włoski przedstawiciel tej amerykańskiej marki zażądał prawie 2,5 razy tyle! Dobrze, że ma się dobrego znajomego w Texasie, który zamówił wszystko i wysłał Fedexem całą paczkę do Polski. Najgorsze w tym jest to, że gumy w kolejnych kółkach zaczynają się rozwarstwiać i znowu będzie trzeba zapodać kupno w Ameryce chyba, że koledzy dopowiedzą o możliwościach naprawy bo lokalni gumiarze nawet nie chcą się tym tematem zainteresować Zapodałem temat kumplowi, który współpracuje z firmą odlewniczą- na razie echo i brak światełka w tunelu
Dobra, bębny naostrzone wg instrukcji: https://www.youtube.com/watch?v=AI_9k86A3ag&t=28s
Wrzecionówka poskładana i gotowa do pracy
Zaczynamy
https://youtu.be/A_MiL2TwLWA
Po 75 minutach i dwóch przejazdach na przemian trawnik wyglądał tak:
Widać ubytki w trawie- chwastnica niestety zrobiła swoje ale po zimie zniknęła i oby nie wróciła. Chwastów też troszeczkę jest ale myślę, że ciągłe koszenie skutecznie uniemożliwi im wzrost. Profilaktycznie zrobi się oprysk ale dopiero po moim powrocie do kraju w połowie czerwca. Trawnik skoszony na razie 3 razy- wystarczy raz na tydzień poświęcić 40 minut.
Trawa rośnie znikomo więc wybór Watersavera był trafiony i na kolejne pół hektara pójdzie ta sama trawa ale to dopiero we wrześniu, jak dokończę robić to, co zacząłem po przeprowadzce do nowej chaty. Na pierwszy ogień poszła koparko-ładowarka do rozplantowania wszystkich kup ziemi pozostałych po budowie- na razie 8h pracy i tylko pół kupki zniknęło Gdybym to robił moim Hinomoto to bym do następnego roku nie zdążył a przy okazji bym go zarżnął Zresztą Hinek ma co robić innego w międzyczasie
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
Re: Trawnik Mandrola
Pięknie, pięknie tylko opony w traktorze nie takie jak na trawnik. Pomyśl nad traktorkiem kosiarką bez kosiska tyko do ciągania tego zestawu.
Była Suzue M1600. Jest Mitsubishi D1450.
Robert
Robert
-
- Posty: 329
- Rejestracja: 12 sty 2016, 19:22
Re: Trawnik Mandrola
Super. Pytanie, czy nawoziłeś swój trawnik bo po kolorze wydaje mi się źe czas nakarmić.
Re: Trawnik Mandrola
Adamie, na wzmocnienie przed zimą sypałem moim siewnikiem-popierdółką dlatego takie placki wypalonej ale i przerośniętej trawy się porobiły. Za prochy dałem coś 7 czy 8 stówek ale efektu jakoś nie zauważyłem Może miało za zadanie tylko wzmocnić na zimę a na wiosnę znowu sypać czymś innym?
Do tej wrzecionówki musiałbym mieć co najmniej 16KM wg zaleceń producenta z USA a to się już wiąże z porządną kosiarką typu Iseki SXG216, która do tanich nie należy Wykorzystałbym ją również do koszenia międzyrzędzi choinkowych bo moje Hinomoto robi się już za szerokie dla gałęzi jodełek i świerków. Na razie teren bardzo twardy i jodełka nie robi dziur w trawniku ale jeśli będzie trzeba to zawsze mogę to podpiąć pod moje L200, które już testowałem wcześniej z wrzecionówką
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
Re: Trawnik Mandrola
Pod koniec czerwca musiałem znowu posiłkować się Peruzzo- chłopcy trochę pofolgowali z koszeniem i za dużo chwastów wylazło, z którymi wrzecionówka nie dałaby sobie rady
Wziąłem się za porządkowanie reszty placu pod przyszły trawnik. Koparka bardzo mi pomogła- 20h pracy trochę kosztowało ale zaoszczędziło mi wiele czasu bo moim traktorkiem nie dałbym rady chyba do zimy rozplantować kilkaset ton ziemi. Przy płocie dołożyłem do już istniejącego kawałka 60m rury fi300mm do odprowadzenia deszczówki i ewentualnej nadwyżki z okolicznych pól podczas burzowych nawałnic. Wzdłuż rury ułożyłem niebieski arrot na kabel do przyszłej fotowoltaiki. Niestety tę robotę musiałem zrobić dwa razy bo zaskoczyła mnie ulewa, która wypłukała piasek z połowy wykopu Ze szweli kolejowych zrobiłem też klatkę ochronną dla sterownika i samej przydomowej oczyszczalni ścieków, którego zalało podczas tej nawałnicy i wywaliło error, który na szczęście udało się szybko naprawić.
Na wrzesień zaplanowałem sobie orkę, walkę glebką, równanie kratownicą, wałowanie, sianie trawy i podlewanie ale plany wzięły w łeb- udało się na początek września zakontraktować zabieg w Centrum Słuchu w Kajetanach a po tym zabiegu ZERO wysiłku fizycznego, żeby czegoś nie spieprzyć w uchu. Zdrowie ważniejsze a trawa może poczekać do wiosny...
Istniejący trawnik na początek sierpnia prezentował się mizernie Dodam, że koszenie wrzecionówką co 2 tygodnie bo przyrost trawy znikomy. Dodam też, że nie wylałem mililitra wody na niego poza tym, co spadło z góry. Koparka też swoje zniszczyła ale musiałem przewieźć trochę rzeczy na koniec działki. Zrobiłem też oprysk "Fernando" bo jak zwykle chwasty rosną szybciej niż trawa No i najważniejsze- krety dalej czują respekt i trzymają dystans
Wziąłem się za porządkowanie reszty placu pod przyszły trawnik. Koparka bardzo mi pomogła- 20h pracy trochę kosztowało ale zaoszczędziło mi wiele czasu bo moim traktorkiem nie dałbym rady chyba do zimy rozplantować kilkaset ton ziemi. Przy płocie dołożyłem do już istniejącego kawałka 60m rury fi300mm do odprowadzenia deszczówki i ewentualnej nadwyżki z okolicznych pól podczas burzowych nawałnic. Wzdłuż rury ułożyłem niebieski arrot na kabel do przyszłej fotowoltaiki. Niestety tę robotę musiałem zrobić dwa razy bo zaskoczyła mnie ulewa, która wypłukała piasek z połowy wykopu Ze szweli kolejowych zrobiłem też klatkę ochronną dla sterownika i samej przydomowej oczyszczalni ścieków, którego zalało podczas tej nawałnicy i wywaliło error, który na szczęście udało się szybko naprawić.
Na wrzesień zaplanowałem sobie orkę, walkę glebką, równanie kratownicą, wałowanie, sianie trawy i podlewanie ale plany wzięły w łeb- udało się na początek września zakontraktować zabieg w Centrum Słuchu w Kajetanach a po tym zabiegu ZERO wysiłku fizycznego, żeby czegoś nie spieprzyć w uchu. Zdrowie ważniejsze a trawa może poczekać do wiosny...
Istniejący trawnik na początek sierpnia prezentował się mizernie Dodam, że koszenie wrzecionówką co 2 tygodnie bo przyrost trawy znikomy. Dodam też, że nie wylałem mililitra wody na niego poza tym, co spadło z góry. Koparka też swoje zniszczyła ale musiałem przewieźć trochę rzeczy na koniec działki. Zrobiłem też oprysk "Fernando" bo jak zwykle chwasty rosną szybciej niż trawa No i najważniejsze- krety dalej czują respekt i trzymają dystans
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
Re: Trawnik Mandrola
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
Re: Trawnik Mandrola
Ok. 40 wywrotek ziemi i gliny "zniszczone" przez koparko-ładowarkę i wyrównane kratownicą
W grudniu orka całości
W grudniu orka całości
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
Re: Trawnik Mandrola
Mandrol,
a propos kretów...
Latem posiałem trochę trawki Water Saver. Krecik raz próbował wejść "pod teren" trawnika i się wrócił. Woków narobił sporo kretowisk, ale w trawniku nie!
a propos kretów...
Latem posiałem trochę trawki Water Saver. Krecik raz próbował wejść "pod teren" trawnika i się wrócił. Woków narobił sporo kretowisk, ale w trawniku nie!
-
- Posty: 329
- Rejestracja: 12 sty 2016, 19:22
Re: Trawnik Mandrola
Być moźe powód jest nie tak oczywisty ale głębokość korzenienia tej trawy jest 50 cm a nie 20 cm jak jest w większości innych traw a kretowi nie chce się bawić w tarzana. A jeśli teren jest ubogi w dźownice to kret tam nie wejdzie.
Re: Trawnik Mandrola
Adamie- za wybór tej trawy jestem Ci bardzo, bardzo wdzięczny!!!
Przez półtorej roku kret wylazł tylko raz na początku i od tego czasu ZERO kopczyków. A wystarczy przejść 20m dalej w stronę moich choinek to się można przewracać o te kopce
Drugą bardzo istotną sprawą jest jej przyrost a raczej jej brak! Myślałem, że co 2-3 dni będę musiał kosić moją wrzecionówką a wystarczyło wyjechać raz na 2 tygodnie bo trawa rośnie naprawdę minimalnie. Nie wiem czy też to zauważyłeś kolego @Beny?
Na resztę terenu też pójdzie Watersaver- tym razem tylko ta mieszanka (Trawnik Polski olewam ). Do kolegi, u którego ostatnio walczyłem glebką też idzie ta trawa ze względu na brak czasu z podlewaniem i koszeniem. Ciekawe czy u niego też krety poczują respekt... Jeśli nie poczują to zawsze można ich tak potraktować- https://m.joemonster.org/filmy/100472
Przez półtorej roku kret wylazł tylko raz na początku i od tego czasu ZERO kopczyków. A wystarczy przejść 20m dalej w stronę moich choinek to się można przewracać o te kopce
Drugą bardzo istotną sprawą jest jej przyrost a raczej jej brak! Myślałem, że co 2-3 dni będę musiał kosić moją wrzecionówką a wystarczyło wyjechać raz na 2 tygodnie bo trawa rośnie naprawdę minimalnie. Nie wiem czy też to zauważyłeś kolego @Beny?
Na resztę terenu też pójdzie Watersaver- tym razem tylko ta mieszanka (Trawnik Polski olewam ). Do kolegi, u którego ostatnio walczyłem glebką też idzie ta trawa ze względu na brak czasu z podlewaniem i koszeniem. Ciekawe czy u niego też krety poczują respekt... Jeśli nie poczują to zawsze można ich tak potraktować- https://m.joemonster.org/filmy/100472
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk