Trawnik Mandrola
Regulamin forum
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Trawnik Mandrola
Witam wszystkich!
Postanowiłem się z Wami podzielić informacjami na temat założenia mojego prywatnego trawnika, drugiego w moim życiu. Tym razem jest to spory kawałek bo 10 lat temu było to raptem tylko 1500m2 a teraz to już około 10 000m2
Po zasadzeniu ok. 4 tyś. sztuk choinek (więcej tutaj- https://malytraktor.pl/forum/viewtop ... =10#p13957) i zagospodarowaniu części 2,5-hektarowej działki zabudową zagrodową został około jednohektarowy obszar, z którego postanowiłem zrobić trawnik z prawdziwego zdarzenia, który w pewnej części służyłby moim chłopakom jako orlik do szlifowania piłkarskiego talentu a w większej części cieszył oko mieszkańców i gości naszej rodzinnej farmy. Postanowiłem więc uderzyć do forumowego kolegi Adama (@Adam bez ziemi), który nakierował mnie jak postępować, żeby zrobić piękny i porządny trawnik. Tak więc na początku czerwca 2017 roku na pierwszy ogień poszedł Roundup, który po ponad dwóch tygodniach wysuszył wszystko. Zapiąłem więc moją bijakową i skosiłem to wszystko
W połowie lipca szwagier szwagra zaorał wszystko swoim Zetorem z 4-skibowym pługiem i w połowie lipca zasiał swoim siewnikiem gorczycę i facelię, które miały zmiękczyć ziemię przed planowanym siewem w okolicach połowy następnego roku.
W październiku zrobiłem badanie gleby, z którego wynikała niska zawartość azotu, fosforu, potasu, wapnia, magnezu i miedzi; średnia cynku, manganu i żelaza; odczyn gleby był kwaśny, zasolenie niskie. Postanowiłem więc w listopadzie zaaplikować 500kg wapna a następnie szwagier szwagra stalerzował wszystko i w grudniu zaorał.
Adam zarekomendował mi, żebym kupił nasiona trawy Barenbrug Watersaver (https://www.barenbrug.pl/water-saver-na ... jskiej.htm) i Trawnik Polski mając na uwadze pielęgnację przyszłego trawnika bo wg holenderskiego producenta trawa ta nie wymaga ciągłego podlewania oraz koszenia. Zamówienie poszło i już po kilku dniach na początku maja w garażu wylądowało po 150kg tych bardzo drogich specyfików plus do tego 300kg nawozów.
W międzyczasie forumowy kolega Szymon (@szymon28) zarekomendował swojego brata Rafała, który wykonał dla mnie kratownicę do wyrównania ewentualnych nierówności oraz zabrał się za produkcję walca, którego sobie wymyśliłem u szwagra na złomie, kiedy dojrzałem w zaroślach prawie 4-metrową grubościenną rurę (ścianka chyba 30mm), która po zważeniu ważyła ponad 450kg Rafał wykonywał walec a ja wziąłem się za walkę z glebogryzarką, która wchodziła w ziemię jak w masło Aż sam byłem zdziwiony, że tak lekko idzie więc szybka jedna rajza wzdłuż, potem wszerz i jeszcze raz wzdłuż. Trochę deszczowa pogoda nam przeszkadzała ale w końcu się udało
Potem wyrównanie terenu (kurcze, nie zrobiłem żadnej fotki z równiarką ) i walcowanie nowym nabytkiem, którego przyprowadziłem na farmę dosłownie 5 minut przed kolejnym krokiem całej procedury zakładania trawnika. Moje Hinomoto nie miało lekko mając na uwadze, że ziemia była naprawdę bardzo miękka (facelia zrobiła swoje ) i podczas równania oraz walcowania dużo jej podchodziło pod pierwszy walec stawiając duży opór dlatego prawie cały czas pracowałem z włączonym przednim napędem, który szczególnie przydatny był w jeździe pod góreczkę mojego terenu. Ale udało się
Pora na sianie- najpierw wzdłuż Watersaver a potem wszerz Dessert i w tym pomagały mi moje chłopaki. Wysiałem 240kg i zaraz potem jeszcze 250kg nawozów
Potem pożyczyłem od znajomego lekkie konne brony (wiem, wiem Adam- Twoja procedura tego nie zakładała ale nie było czasu na ręczne grabienie ), cały teren przejechałem i na koniec znowu walcowanie całego terenu ale z odpiętym jednym walcem żeby nie robić za wielkich dziur oponami traktorka.
Po tym wszystkim popatrzyłem na prognozę pogody i od razu decyzja o podłączeniu 4 zraszaczy, które od popołudnia soboty 26 maja rozpoczęły swoją pracę z nawadnianiem całego terenu. Dało to efekt bo już we wtorek pokazały się pierwsze kiełki a trawę sialiśmy w piątek po południu. Słońce i hektolitry wody zrobiło swoje- po tygodniu w piątek było już widać z daleka duże zielone „placki”. Teraz dalej pryskamy wodą ale już w mniejszych ilościach żeby nie przesadzić z wilgocią. Zresztą słońce też już trochę zelżało i już nie praży jak w pierwszym tygodniu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę tego obserwować z bliska bo musiałem polecieć do pracy Ale nadzór jest w domu i czuwa nad tym, żeby trawa miała na bieżąco wodę bo z opadami w naszym rejonie fatalnie.
Kiedy dostanę jakieś porządne fotki (na razie żonka zrobiła swoim S5 i nic nie widać więc wolałem nawet ich nie wklejać ) to zapodam bo sam jestem ciekaw jak to aktualnie wygląda i czy się zazieleniło... Wg lokalnych obserwatorów jest dobrze ale "niewierny Tomasz" jestem i wolę zobaczyć na własne oczy
Adam, Szymon, Rafał- dzięki za Wasze zaangażowanie i wszelką pomoc!!!
Postanowiłem się z Wami podzielić informacjami na temat założenia mojego prywatnego trawnika, drugiego w moim życiu. Tym razem jest to spory kawałek bo 10 lat temu było to raptem tylko 1500m2 a teraz to już około 10 000m2
Po zasadzeniu ok. 4 tyś. sztuk choinek (więcej tutaj- https://malytraktor.pl/forum/viewtop ... =10#p13957) i zagospodarowaniu części 2,5-hektarowej działki zabudową zagrodową został około jednohektarowy obszar, z którego postanowiłem zrobić trawnik z prawdziwego zdarzenia, który w pewnej części służyłby moim chłopakom jako orlik do szlifowania piłkarskiego talentu a w większej części cieszył oko mieszkańców i gości naszej rodzinnej farmy. Postanowiłem więc uderzyć do forumowego kolegi Adama (@Adam bez ziemi), który nakierował mnie jak postępować, żeby zrobić piękny i porządny trawnik. Tak więc na początku czerwca 2017 roku na pierwszy ogień poszedł Roundup, który po ponad dwóch tygodniach wysuszył wszystko. Zapiąłem więc moją bijakową i skosiłem to wszystko
W połowie lipca szwagier szwagra zaorał wszystko swoim Zetorem z 4-skibowym pługiem i w połowie lipca zasiał swoim siewnikiem gorczycę i facelię, które miały zmiękczyć ziemię przed planowanym siewem w okolicach połowy następnego roku.
W październiku zrobiłem badanie gleby, z którego wynikała niska zawartość azotu, fosforu, potasu, wapnia, magnezu i miedzi; średnia cynku, manganu i żelaza; odczyn gleby był kwaśny, zasolenie niskie. Postanowiłem więc w listopadzie zaaplikować 500kg wapna a następnie szwagier szwagra stalerzował wszystko i w grudniu zaorał.
Adam zarekomendował mi, żebym kupił nasiona trawy Barenbrug Watersaver (https://www.barenbrug.pl/water-saver-na ... jskiej.htm) i Trawnik Polski mając na uwadze pielęgnację przyszłego trawnika bo wg holenderskiego producenta trawa ta nie wymaga ciągłego podlewania oraz koszenia. Zamówienie poszło i już po kilku dniach na początku maja w garażu wylądowało po 150kg tych bardzo drogich specyfików plus do tego 300kg nawozów.
W międzyczasie forumowy kolega Szymon (@szymon28) zarekomendował swojego brata Rafała, który wykonał dla mnie kratownicę do wyrównania ewentualnych nierówności oraz zabrał się za produkcję walca, którego sobie wymyśliłem u szwagra na złomie, kiedy dojrzałem w zaroślach prawie 4-metrową grubościenną rurę (ścianka chyba 30mm), która po zważeniu ważyła ponad 450kg Rafał wykonywał walec a ja wziąłem się za walkę z glebogryzarką, która wchodziła w ziemię jak w masło Aż sam byłem zdziwiony, że tak lekko idzie więc szybka jedna rajza wzdłuż, potem wszerz i jeszcze raz wzdłuż. Trochę deszczowa pogoda nam przeszkadzała ale w końcu się udało
Potem wyrównanie terenu (kurcze, nie zrobiłem żadnej fotki z równiarką ) i walcowanie nowym nabytkiem, którego przyprowadziłem na farmę dosłownie 5 minut przed kolejnym krokiem całej procedury zakładania trawnika. Moje Hinomoto nie miało lekko mając na uwadze, że ziemia była naprawdę bardzo miękka (facelia zrobiła swoje ) i podczas równania oraz walcowania dużo jej podchodziło pod pierwszy walec stawiając duży opór dlatego prawie cały czas pracowałem z włączonym przednim napędem, który szczególnie przydatny był w jeździe pod góreczkę mojego terenu. Ale udało się
Pora na sianie- najpierw wzdłuż Watersaver a potem wszerz Dessert i w tym pomagały mi moje chłopaki. Wysiałem 240kg i zaraz potem jeszcze 250kg nawozów
Potem pożyczyłem od znajomego lekkie konne brony (wiem, wiem Adam- Twoja procedura tego nie zakładała ale nie było czasu na ręczne grabienie ), cały teren przejechałem i na koniec znowu walcowanie całego terenu ale z odpiętym jednym walcem żeby nie robić za wielkich dziur oponami traktorka.
Po tym wszystkim popatrzyłem na prognozę pogody i od razu decyzja o podłączeniu 4 zraszaczy, które od popołudnia soboty 26 maja rozpoczęły swoją pracę z nawadnianiem całego terenu. Dało to efekt bo już we wtorek pokazały się pierwsze kiełki a trawę sialiśmy w piątek po południu. Słońce i hektolitry wody zrobiło swoje- po tygodniu w piątek było już widać z daleka duże zielone „placki”. Teraz dalej pryskamy wodą ale już w mniejszych ilościach żeby nie przesadzić z wilgocią. Zresztą słońce też już trochę zelżało i już nie praży jak w pierwszym tygodniu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę tego obserwować z bliska bo musiałem polecieć do pracy Ale nadzór jest w domu i czuwa nad tym, żeby trawa miała na bieżąco wodę bo z opadami w naszym rejonie fatalnie.
Kiedy dostanę jakieś porządne fotki (na razie żonka zrobiła swoim S5 i nic nie widać więc wolałem nawet ich nie wklejać ) to zapodam bo sam jestem ciekaw jak to aktualnie wygląda i czy się zazieleniło... Wg lokalnych obserwatorów jest dobrze ale "niewierny Tomasz" jestem i wolę zobaczyć na własne oczy
Adam, Szymon, Rafał- dzięki za Wasze zaangażowanie i wszelką pomoc!!!
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
- RobsonWawa
- Posty: 580
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:32
Re: Trawnik Mandrola
Bardzo dobra robota i przede wszystkim
fajnie udokumentowana relacja z prac.
Ja szykuję się do założenia ogrodu o podobnej powierzchni,
więc na pewno skorzystam z tej relacji jak i porad kolegów
zajmujących się tematem zawodowo.
Pozdrawiam
fajnie udokumentowana relacja z prac.
Ja szykuję się do założenia ogrodu o podobnej powierzchni,
więc na pewno skorzystam z tej relacji jak i porad kolegów
zajmujących się tematem zawodowo.
Pozdrawiam
Re: Trawnik Mandrola
Gratulacje - dobra robota.
Satysfakcja gwarantowana
Satysfakcja gwarantowana
Re: Trawnik Mandrola
Kawal dobrej roboty. ciekaw jestem finalnego efektu....
Re: Trawnik Mandrola
Dzięki Koledzy za miłe słowa!!!
Progress z niedzieli- 16 dni po zasianiu. Lejemy dalej a przy okazji 2 razy Bozia pomogła Widać niedoskonałości i brak doświadczenia ale myślę, że da się to naprawić z fachową pomocą Przodem się za bardzo nie przejmuję bo w lipcu będziemy brukować taras i chodnik naokoło chałupy więc i tak teren będzie zryty przez koparkę. Ale resztę trzeba dopracować
Tymczasem chciałem się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat użytego sprzętu podczas zakładania tego trawnika. A więc po kolei...
1. Glebogryzarka Kubota RSP121 użyta po raz pierwszy od momentu zakupu mojego traktorka czyli prawie 3 lata temu
Bałem się jak wypadnie ale moje obawy były nieuzasadnione bo glebka wchodziła w ziemię jak w masło (dzwoniłem nawet do Szymona czy wszystko robię prawidłowo ). Na początku przejazd wolny ale potem już coraz szybciej i szybciej i cały mój hektar udało mi się przejechać raz wzdłuż i połowę wszerz w przeciągu niecałych 5 godzin (rozpadało się i był koniec zabawy ) więc wynik chyba bardzo dobry. Innym faktem jest to, że ziemia po orce była bardzo miękka bo nawet po niej chodząc topiłem się w niej po kostki. Facelia zadziałała
2. Równiarka- kurcze wstyd, że nie zrobiłem żadnej fotki Kratownica nie była za bardzo potrzebna bo cały teren w miarę równy ale jednak przejechałem wzdłuż i wszerz i wyprostowała kilka nierówności, szczególnie na przodzie działki, gdzie był wykopany przyłącz wody do budynku a wiadomo jak wygląda teren po pracy koparki. Zrobiła swoją robotę ale bardziej przyda się na jesień kiedy będzie trzeba popracować nad resztą działki jak brukarze zrobią wjazd i całe podwórko naokoło zagrody. Wtedy na pewno już zapodam fotkę
3. Walec- ten to mi się udał! (dzięki Rafał i Szymon!)
Ciężkie cholerstwo i dobrze, że można to dosyć szybko rozkręcić i skręcić na nowo. 20 koników mojego Hinomoto miało co robić z tą zabawką i dobrze, że już ma to za sobą Teraz walec poczeka do jesieni na kolejną robotę a w międzyczasie może i powalcować trawnik ale myślę, że to już może zrobić moje L200 Dodatkowo trzeba mu dorobić opaski z kolcami jak w tym walcu (https://www.olx.pl/oferta/walec-do-traw ... b732016ade)- aerator będzie jak znalazł
4. Siewnik Hecht 260 60L
Kupiłem taki malutki bo nie chciałem inwestować paru tysięcy złotych na praktycznie jedno użycie. Siewnik dedykowany do zaczepów kosiarek a nie do mojego mini-traktorka japońskiego! I tu był szkopuł bo po zaczepieniu do Hinomoto siewnik patrzał w okno Panu Bogu a zsyp umieszczony na przodzie siewnika i nasiona trawy nie chciały się zsypywać Mały tuning- podłączyłem go do łańcuszków zawiesia i już zadzierał "nosem" do przodu a przy okazji bujał się do przodu i tyłu podczas jazdy i jakoś to siało (efekty niestety widać na fotkach powyżej ). Z nawozami już idealnie bo ciężkie granulki pod swoim ciężarem same zsypywały się w dół i tuning był już niepotrzebny. No i szerokość 4m rozrzutu zgodna z aukcją co niestety nie można powiedzieć przy siewie trawy- wynik oscylujący w granicach 1m to max co się dało uzyskać. Zobaczymy jak to się będzie spisywać w przyszłości ale jeśli mam być szczery to nie polecam zakupu...
5. Brony konne- dobrze, że je pożyczyłem bo bym do teraz zagrabował W tym miejscu przeprosiny dla Adama bo postąpiłem niezgodnie z procedurą ale czasem życie wymusza pójście na skróty. Dobrze, że na dzielni w mojej wiosce są jeszcze gospodarze, którzy mają pochowane w stodołach takie lekkie brony, które moim zdaniem dosyć dobrze zagrabiły ziarenka trawy i granulki nawozów. Wiadomo, że nie jest idealnie jak po ręcznym grabieniu ale czas i obszar hektara skutecznie zadziałały na moją wyobraźnię
Teraz pora na kosiarkę ale to już w następnym odcinku
Progress z niedzieli- 16 dni po zasianiu. Lejemy dalej a przy okazji 2 razy Bozia pomogła Widać niedoskonałości i brak doświadczenia ale myślę, że da się to naprawić z fachową pomocą Przodem się za bardzo nie przejmuję bo w lipcu będziemy brukować taras i chodnik naokoło chałupy więc i tak teren będzie zryty przez koparkę. Ale resztę trzeba dopracować
Tymczasem chciałem się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat użytego sprzętu podczas zakładania tego trawnika. A więc po kolei...
1. Glebogryzarka Kubota RSP121 użyta po raz pierwszy od momentu zakupu mojego traktorka czyli prawie 3 lata temu
Bałem się jak wypadnie ale moje obawy były nieuzasadnione bo glebka wchodziła w ziemię jak w masło (dzwoniłem nawet do Szymona czy wszystko robię prawidłowo ). Na początku przejazd wolny ale potem już coraz szybciej i szybciej i cały mój hektar udało mi się przejechać raz wzdłuż i połowę wszerz w przeciągu niecałych 5 godzin (rozpadało się i był koniec zabawy ) więc wynik chyba bardzo dobry. Innym faktem jest to, że ziemia po orce była bardzo miękka bo nawet po niej chodząc topiłem się w niej po kostki. Facelia zadziałała
2. Równiarka- kurcze wstyd, że nie zrobiłem żadnej fotki Kratownica nie była za bardzo potrzebna bo cały teren w miarę równy ale jednak przejechałem wzdłuż i wszerz i wyprostowała kilka nierówności, szczególnie na przodzie działki, gdzie był wykopany przyłącz wody do budynku a wiadomo jak wygląda teren po pracy koparki. Zrobiła swoją robotę ale bardziej przyda się na jesień kiedy będzie trzeba popracować nad resztą działki jak brukarze zrobią wjazd i całe podwórko naokoło zagrody. Wtedy na pewno już zapodam fotkę
3. Walec- ten to mi się udał! (dzięki Rafał i Szymon!)
Ciężkie cholerstwo i dobrze, że można to dosyć szybko rozkręcić i skręcić na nowo. 20 koników mojego Hinomoto miało co robić z tą zabawką i dobrze, że już ma to za sobą Teraz walec poczeka do jesieni na kolejną robotę a w międzyczasie może i powalcować trawnik ale myślę, że to już może zrobić moje L200 Dodatkowo trzeba mu dorobić opaski z kolcami jak w tym walcu (https://www.olx.pl/oferta/walec-do-traw ... b732016ade)- aerator będzie jak znalazł
4. Siewnik Hecht 260 60L
Kupiłem taki malutki bo nie chciałem inwestować paru tysięcy złotych na praktycznie jedno użycie. Siewnik dedykowany do zaczepów kosiarek a nie do mojego mini-traktorka japońskiego! I tu był szkopuł bo po zaczepieniu do Hinomoto siewnik patrzał w okno Panu Bogu a zsyp umieszczony na przodzie siewnika i nasiona trawy nie chciały się zsypywać Mały tuning- podłączyłem go do łańcuszków zawiesia i już zadzierał "nosem" do przodu a przy okazji bujał się do przodu i tyłu podczas jazdy i jakoś to siało (efekty niestety widać na fotkach powyżej ). Z nawozami już idealnie bo ciężkie granulki pod swoim ciężarem same zsypywały się w dół i tuning był już niepotrzebny. No i szerokość 4m rozrzutu zgodna z aukcją co niestety nie można powiedzieć przy siewie trawy- wynik oscylujący w granicach 1m to max co się dało uzyskać. Zobaczymy jak to się będzie spisywać w przyszłości ale jeśli mam być szczery to nie polecam zakupu...
5. Brony konne- dobrze, że je pożyczyłem bo bym do teraz zagrabował W tym miejscu przeprosiny dla Adama bo postąpiłem niezgodnie z procedurą ale czasem życie wymusza pójście na skróty. Dobrze, że na dzielni w mojej wiosce są jeszcze gospodarze, którzy mają pochowane w stodołach takie lekkie brony, które moim zdaniem dosyć dobrze zagrabiły ziarenka trawy i granulki nawozów. Wiadomo, że nie jest idealnie jak po ręcznym grabieniu ale czas i obszar hektara skutecznie zadziałały na moją wyobraźnię
Teraz pora na kosiarkę ale to już w następnym odcinku
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk
Re: Trawnik Mandrola
Taki siewnik nie został skonstruowany do siania trawy. Siewniki takiej konstrukcji do siania nawozów są. I tu sprawdził się. Nasiona trawy lekkie są.
Re: Trawnik Mandrola
Z sianiem to najlepiej z ręki - wiadereczko pod pachę i poszedł
Re: Trawnik Mandrola
A drugi raz prostopadle. Czyli na krzyż.
- RobsonWawa
- Posty: 580
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:32
Re: Trawnik Mandrola
Teraz jak już się zazieleniło to widzę ten sam mankament co u mnie,
brony uformował trawę w rządki tak jak moje grabki do Iseki.
wkurza mnie to bo mam trawnik a i tak się kurzy.
Przy kolejnym zasiewie zastosuję inną metodę
Do siania używam liniowego siewnika Trolla - ma 107 cm.
brony uformował trawę w rządki tak jak moje grabki do Iseki.
wkurza mnie to bo mam trawnik a i tak się kurzy.
Przy kolejnym zasiewie zastosuję inną metodę
Do siania używam liniowego siewnika Trolla - ma 107 cm.
Re: Trawnik Mandrola
Aktualizacja po 23 dniach...
Z daleka wygląda nawet nieźle:
ale z bliska już tak "zielono" nie jest
Wysłałem fotki do hurtowni gdzie kupiłem trawę z zapytaniem co to za badziewie wyrosło razem z trawą (a może użyć słowa "zamiast"). Dostałem odpowiedź, że znajduje się tam na pewno "komosa biała (lebioda), rzodkiew świrzepa, szarłat szorstki i inne chwasty dwuliścienne, które zwalczymy bez problemu, np. Fernando forte 1l / ha - 400 l wody. Większy problem jest z tymi roślinkami, które wyglądają jak trawa. Nie ma żadnego sprawdzonego, pewnego i bezpiecznego w 100% sposobu na zwalczenie tego chwastu. Na razie trzeba go tak często kosić żeby się ta chwastnica nie wysiała (nie wytworzyła "kwiatów"- szyszek)."
Na początek lipca mam umówioną kosiarkę bijakową Peruzzo z koszem a potem próbna aplikacja środka, którego nazwę niestety już nie pamiętam Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Jakieś sugestie moi drodzy koledzy? Ktoś coś?
Z daleka wygląda nawet nieźle:
ale z bliska już tak "zielono" nie jest
Wysłałem fotki do hurtowni gdzie kupiłem trawę z zapytaniem co to za badziewie wyrosło razem z trawą (a może użyć słowa "zamiast"). Dostałem odpowiedź, że znajduje się tam na pewno "komosa biała (lebioda), rzodkiew świrzepa, szarłat szorstki i inne chwasty dwuliścienne, które zwalczymy bez problemu, np. Fernando forte 1l / ha - 400 l wody. Większy problem jest z tymi roślinkami, które wyglądają jak trawa. Nie ma żadnego sprawdzonego, pewnego i bezpiecznego w 100% sposobu na zwalczenie tego chwastu. Na razie trzeba go tak często kosić żeby się ta chwastnica nie wysiała (nie wytworzyła "kwiatów"- szyszek)."
Na początek lipca mam umówioną kosiarkę bijakową Peruzzo z koszem a potem próbna aplikacja środka, którego nazwę niestety już nie pamiętam Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Jakieś sugestie moi drodzy koledzy? Ktoś coś?
Hinomoto N200 & Iseki TXG237 + stado maszyn do wykonywania trawników i pielęgnacji boisk