Uwaga na gościa z Milicza!
: 17 cze 2016, 09:00
Witam forumowiczów
Piszę żeby was ostrzec przed mniejszym handlarzem z Milicza. Dokładnie chodzi o pana miliana. Mój znajomy kilka razy pożyczał ode mnie traktorek i w końcu postanowił sam zakupić dla siebie. Wybrał (o zgrozo) tego gościa choć polecałem mu inne firmy. Traktorek (zakupił Yanmara FX235) działał.... parę godzin. Facet, który mu go sprzedał jest kompletna porażką. Ta jego "gwarancja" kończy się po wyjeździe z firmy. Traktor w ogóle nie przygotowany, silnik rozpadł się po paru godzinach "zabawy" bez osprzętu. Pierwsze telefony z reklamacją jeszcze odebrał - potem "milczenie owiec". Gościu poza sprzedażą "beznadziejnego" sprzętu nie oferuje nic! Jak można dać gwarancję na traktor skoro nie ma się JAKIEGOKOLWIEK zaplecza serwisowego. Brak części - choć zapewniał że wszystko mają. Z racji, że mieszkam bliżej próbowałem interweniować w tej sprawie. Facet "handlarz" proponuje naprawę w .... innych firmach. Koniec końców traktor trafił do innej firmy i jest w trakcie naprawy. Krótko mówiąc - lepiej kupić troszke drożej ale sprzęt sprawdzony niż u jakiegoś typa, któremu wydaje się, że ma pojęcie o tym co robi.
Piszę żeby was ostrzec przed mniejszym handlarzem z Milicza. Dokładnie chodzi o pana miliana. Mój znajomy kilka razy pożyczał ode mnie traktorek i w końcu postanowił sam zakupić dla siebie. Wybrał (o zgrozo) tego gościa choć polecałem mu inne firmy. Traktorek (zakupił Yanmara FX235) działał.... parę godzin. Facet, który mu go sprzedał jest kompletna porażką. Ta jego "gwarancja" kończy się po wyjeździe z firmy. Traktor w ogóle nie przygotowany, silnik rozpadł się po paru godzinach "zabawy" bez osprzętu. Pierwsze telefony z reklamacją jeszcze odebrał - potem "milczenie owiec". Gościu poza sprzedażą "beznadziejnego" sprzętu nie oferuje nic! Jak można dać gwarancję na traktor skoro nie ma się JAKIEGOKOLWIEK zaplecza serwisowego. Brak części - choć zapewniał że wszystko mają. Z racji, że mieszkam bliżej próbowałem interweniować w tej sprawie. Facet "handlarz" proponuje naprawę w .... innych firmach. Koniec końców traktor trafił do innej firmy i jest w trakcie naprawy. Krótko mówiąc - lepiej kupić troszke drożej ale sprzęt sprawdzony niż u jakiegoś typa, któremu wydaje się, że ma pojęcie o tym co robi.